|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Wszystkie Inne Chińczyki - Pekin/1.BWF/Bejing Watch Factory - to je novinka
ALAMO - 2011-11-29, 15:19 Temat postu: Pekin/1.BWF/Bejing Watch Factory - to je novinka Zaczynając nowy wątek, analogiczny do wątku Szanghaja, wejdę, że się tak wyrażę, z grubej rury
Przedstawiam koleżanstwu relatywnie nowy mechanizm tego producenta, jakim jest SB24. Kontynuuje on niechlubne podróbkarskie tradycje jak widać, i znów zerżnięto to że ma balans. Po chinsku - postawiono na przesyt, i dano mu nawet więcej balansów, bo dwa
Jak coś znajdę o mechaniźmie, to dopiszę - bo na razie zbieram szczękę z podłogi i liczę drobne
Svedos - 2011-11-29, 15:23
Ani chybi kopia jakiegoś zacnego kłalitnego werku
Piękny jest.
bow - 2011-11-29, 15:23
A w stali też jest???
Bo ja już przestałem szczęki szukać
...i pytam po czemu tak drogo???
ALAMO - 2011-11-29, 15:25
Nie stać nas Robciu - przy dzisiejszym kursie jakieś 32 000 zł, nie licząc cła, VAT i prowizji agenta
Janek - 2011-11-29, 15:28
Popuscilem....
I gdzie do tego Omedze na Ecie?No ja sie pytam!
bow - 2011-11-29, 15:28
Eeeeeeeeeeeeee, tam zaraz nie stać...
Nery który nie potrzebuje??????????
A zaraaaa, ja już swoją opitoliłem i mam jedną. Jedna jest mi chyba potrzebna???
Tomek - 2011-11-29, 15:32
bow napisał/a: | Eeeeeeeeeeeeee, tam zaraz nie stać...
Nery który nie potrzebuje??????????
A zaraaaa, ja już swoją opitoliłem i mam jedną. Jedna jest mi chyba potrzebna??? |
Nery są przereklamowane, z dializą da się żyć ..
Świetnie wygląda ten werk.
ALAMO - 2011-11-29, 15:40
Jasiu, uczciwie trzeba przyznać - że tutaj cena już jest gruba, a za tę kase można juz szukać inhałsowych produktów słismejdowych. Poszukam ile kosztuje model w stali, o ile jest.
Czino - 2011-11-29, 15:45
Wow PRZE-PIĘ-KNY!
Santino - 2011-11-29, 15:48
No, ciekawe czy ta cena wynika z tego, że złoty, czy sam werk tak drogo cenią.
Werk super - opakowanie kupa.
Svedos - 2011-11-29, 15:55
Kupa to są te fotki, trzeba by jakieś lepsze zdobyć
Janek - 2011-11-29, 16:03
ALAMO napisał/a: | Jasiu, uczciwie trzeba przyznać - że tutaj cena już jest gruba, a za tę kase można juz szukać inhałsowych produktów słismejdowych. Poszukam ile kosztuje model w stali, o ile jest. |
Masz walzucha w zlocie:
http://www.ebay.co.uk/itm...=item589101e804
I ja nie chce byc tym malkontentem,ale:
http://www.ebay.co.uk/itm...=item35b740c342
kubama - 2011-11-29, 16:05
Kolejny mechanizm z dwoma balansami i do tego jaki piękny
Rudolf - 2011-11-29, 16:25
cmokam teraz nie przerywać
oj podoba mi się podoba
suchotnik7 - 2011-11-29, 17:02
Mechanizm mniami ale cena szwajcarska;p
wielebny - 2011-11-29, 17:22
Mechanizm piękny, te wykończenia.....
Przykro że cena z Hiltona
Smok - 2011-11-29, 21:52
Widziałem już ten zegarek przeglądając kiedyś stronę BWAF Werk cudo
Maxio - 2011-11-29, 21:55
...nawet obleci...
jerry - 2011-12-01, 11:38
Svedos napisał/a: | Ani chybi kopia jakiegoś zacnego kłalitnego werku
Piękny jest. |
Być może inspirowali się tym:
A to linka do stronki Pana Philippe Dufour (ale nie jest to jego oficjalna strona):
http://watches-lexic.ch/p.../fs_dufour2.htm
Svedos - 2011-12-01, 11:44
jerry, w tym przypadku raczej trudno mówić o jakiejkolwiek inspiracji to są zupełnie inne mechanizmy, jedyne podobieństwo to dwa zespoły balansowe.
Santino - 2011-12-01, 11:53
Chiński ma nawet kamienie w szatonach
wielebny - 2011-12-01, 19:29
Santino, nie może być coby jakiś Pekin był lepszy od takiego Filipa Cośtam
Zachodzi podejrzenie, że albo fotomontaż, albo naklejki
ALAMO - 2011-12-01, 19:31
LCD.
Od zlotu już wiemy, że to wyświetlane jest. Na LCD.
wielebny - 2011-12-01, 19:42
LCD
ALMO, ja nie zlotował , wytłumacz proszę prostemu kulisowi o co kaman
J@z - 2011-12-01, 19:52
Hmm. To ile za takiego w stali??
ALAMO - 2011-12-01, 19:54
J@z,wytlumacz osobie duchownej jak to na LCD dziala
wielebny - 2011-12-01, 19:58
ALAMO napisał/a: | J@z,wytlumacz osobie duchownej jak to na LCD dziala |
Łeee, to o to, jednak naklejki mają większą siłę przebicia, i gawiedź je łyka bez dyskusji
J@z - 2011-12-01, 20:28
Ale do tego tlumaczenia to trza sie odpowiednio przygotowac
Svedos - 2011-12-01, 20:34
J@z napisał/a: | Ale do tego tlumaczenia to trza sie odpowiednio przygotowac |
spróbuj na sucho
J@z - 2011-12-01, 20:44
Na sucho Nie to sie nie da
Santino - 2011-12-02, 00:26
Wy się Melepety nijak nie znacie!
Przeca widać z daleka, że to jest naklejka sfocona i na LCD wyświetlana!
Amen
Fazi - 2011-12-02, 01:05
Bogaty Pekin - nie ma to tamto
jerry - 2011-12-05, 17:07
Svedos napisał/a: | jerry, w tym przypadku raczej trudno mówić o jakiejkolwiek inspiracji to są zupełnie inne mechanizmy, jedyne podobieństwo to dwa zespoły balansowe. |
Nie, no ja oczywiście widzę, że to inne mechanizmy, ale pomyślałem, że może po swojemu rozwiązali problem połączenia pracy dwóch balansów, stąd werk inny wyszedł, ale że samą ideę dwubalansowego werku mogli sobie zaczerpnąć, co oczywiście nic im nie umniejsza.
Tym bardziej szacun, że nie kopiowali, no chyba, że jeszcze z czegoś innego, o czym nie wiem.
Tak czy owak, wyprodukowanie tego to naprawdę jest coś
Spam - 2011-12-06, 21:01
I ja tak trochę po niewczasie. PIĘKNY
Tylko co, jak on świeżym krokusowym powietrzem nie oddychał, fioletowej krowy nie widział ...
Santino - 2013-01-05, 10:29
No to chyba nowość:
bow - 2013-01-05, 12:12
Koperta fajna, ale poza tym za dużo nawalilii...
Tu by idealnie prosty elegant pasował.
Michał - 2013-01-05, 12:33
bow, Ty nie mędrkuj tylko poka swojego Pekina Mendo!
bow - 2013-01-05, 12:37
Jak mi data gwarancje na piśmie z odpowiednimi karami finansowymi, że żadna Menda go nie kupnie, to pokaże...
Michał - 2013-01-05, 12:42
Nie rób scen. Kto by chciał takie chińskie badziewie?
Cezar - 2013-01-05, 12:45
bow napisał/a: | żadna Menda go nie kupnie, to pokaże... |
Czekam niecierpliwie, mając odłożone środki
Tylko muszę się upewnić, żeby idealnie takiego samego wziąć...
bow - 2013-01-05, 12:49
Jest tylko jedna wersja, to na pewno się nie pomylisz.
Tylko trzeba dać trzy parnisy...
Michał - 2013-01-05, 12:54
bow napisał/a: | trzy parnisy. |
Do przeżycia nawet za szajs, poka co to i od razu podlinkuj, żeby szukać nie trzeba było.
Cezar - 2013-01-05, 13:07
bow napisał/a: | na pewno się nie pomylisz. |
Poczekam, aż pokażesz, żeby się przypadkiem nie pomylić
Iks - 2013-01-05, 13:27
bow napisał/a: | Jest tylko jedna wersja, to na pewno się nie pomylisz. |
Poka, poka, po starej handlowej znajomości obiecuję, że jak któren kupi to wysyłam chłopaków coby się długo nie nacieszył
Ratler Wściekły I - 2013-01-05, 14:36
a mo,ze napiszmy wszyscy do Bowa privy? jak mu się skrzynka zapcha to zmięknie i pokaże
Santino - 2013-01-05, 14:46
bow napisał/a: | Koperta fajna, ale poza tym za dużo nawalilii...
Tu by idealnie prosty elegant pasował. |
Qwa, ale czaisz, że to regulator z GMT?
pmwas - 2013-01-05, 18:45
Nie wiem, czy był (fotki pożyczone z zatoki):
Mechanizm trochę kupa, ale 28,800 podobno
Woytec60 - 2013-01-06, 10:51
Jako laik spytam, co jest nie tak z tym werkiem?
No i pytanie podstawowe, jaki rozmiar?
Michał - 2013-01-06, 10:55
Woytec60 napisał/a: | , co jest nie tak z tym werkiem? |
Zapewne, że brzydal
Santino - 2013-01-06, 11:25
Taaa, brzydal.
Glasfjutowa płyta 3/4, kamienie w szatonach...
Brzydal.
Woytec60 - 2013-01-06, 11:31
No właśnie, płyta jest OK.
Od góry też niegłupi ale jaki rozmiar
Jak znam życie, to malutki...
Santino - 2013-01-06, 11:46
A mnie się właśnie tarcza nie podoba w ogóle.
Mam wrażenie, że jakaś "plasticzana" jest...
Woytec60 - 2013-01-06, 12:55
Fajna jest ta pajęczynka.
A czy plasticzana? Trzeba by na żywca obadać.
pmwas - 2013-01-06, 19:16
Ech... wyście chyba ładnego werku nie widzieli . Jak dla mnie jest brzydki i koszmarnie nieciekawy, choć zapewne całkiem dobry. Tarcza - zła chyba nie jest, trzeba by na zywo zobaczyć .
Santino - 2013-01-06, 19:22
Widzieliśmy, widzieliśmy...
Ten faktycznie - może najpiękniejszy nie jest, ale przynajmniej ciekawy.
pmwas - 2013-01-06, 19:25
Z mechanizmami kłopot jest taki, że w BWF myślą, ze wystarczy szlif zrobić i kamienie w szatony oprawić i z brzydala zrobi się księżniczka. A prawda jest taka, ze nawet uwielbiane to:
do tego:
startu nie ma. Koncepcja wzornicza niby dokłądnie ta sama - szlif genewski + szatony + złote napisy, ale efekt - cóż. Elgin bije Beijinga na głowę zarówno detalami wykończeń (jakość szlifu, szatony w SB-18 są "wpadnięte" w płytę*, a nie powinny, jakość wykończeń mostka balansu jest w SB okropna, napisy w Elginie o wiele ładniejsze), jak i ogólnym kształtem płyt po prostu...
A to nie jest wcale topowy Amerykanin...
*nie chodzi wcale o to, ze muszą wystawać ponad - mogą być w poziomie płyty, ale te w SB-18 sa zagłebione poniżej krawędzi otworu. Powinny miec wcięcia na śrubeczki i być na równi z poziomem płyty. Moze sie czepiam, ale tak się to robi po prostu
Ktoś mi kiedyś pisał na KMZiZ, zeby nie porównywać SB-18 do ameryakńskich cudeniek, ale pamiętajcie, że ten Elgin:
to całkiem zwykła masówka, robiona taśmowo w sporych ilosciach. Kluczem do sukcesu jest po prostu kształt płyt i napisów, oraz jakość szlifów (i tak nie najwyższa, jaką się spotyka). Do Beihaia spokojnie można by zrobić coś równie ładnego, zwłaszcza, ze to "limitka", ale komuś brakło fantazji, ambicji, może trochę pomysłu i w efekcie mechanizm jest niby efektowny, ale daleko mu do tych naprawdę ładnych...
Svedos - 2013-01-06, 20:13
No tak tylko że współczesna masówka w porównaniu do masówki z przed 100 lat to dwa różne systemy walutowe i nie powinniśmy ich ze sobą mieszać. Oczywiście na korzyść tej zamierzchłej.
Santino - 2013-01-06, 20:19
Svedos, +1000
Ówczesna "masówka" to nadal mniejsze ilości niż współczesne "limitki"
Poza tym koszty raczej nieporównywalne - mimo wszystko
Svedos - 2013-01-06, 20:41
Nie chodzi tylko o ilości i koszt wytworzenia, te stare "masówki" mimo tego że były produkowane metodami przemysłowymi to jednak znajdziemy w nich sporo ręcznej pracy rzemieślnika-zegarmistrza.
ALAMO - 2013-01-06, 20:48
Paweł, rozumiem silna potrzebe udowodnienia że chinszczyzna to gówno - widzieliśmy, obserwowaliśmy, tutaj i tak się silisz na dyplomację - nie to co gdzie indziej *
Porównaj z tymi amerykancami "szwajcara" z epoki, najlepiej skup się na szwajcarskich podróbkach - gdzie szatony i kamienie malowano farbą na blasze.
Amerykański zegarek który pokazałeś kosztował +/- półroczne zarobki.
Pekin którego pokazujesz kosztuje pól pensji.
Pokaż mi, co za pół pensji możesz kupić ze "śfirmejdowej" stajni, i znajdź tam szaton. Albo mechanizm WŁASNY.
Możesz wstawić propozycje, w podobnej cenie, zegarka dowolnej prowinencji. Zacznie być smiesznie.
BTW - bardziej ciulowej foty SB18 nie znalazłeś ?
* szatony "wpadnięte w płytę" - genialne Na kizi wprost
pmwas - 2013-01-06, 22:00
ALAMO, SB-18 ma katastrofalny kształt płyt, beznadziejnie wykończony mostek balansu i szatony zagłębione poniżej poziomu płyty. Krawędź szatonu powinna być na równi z krawędzią otworu w płycie, i powinna mieć wcięcia na śrubki, które by to umożliwiały, a Chińczycy poszli na łatwiznę.
Prawda jest taka, ze przy takich samych kosztach dałoby się to zrobić ładniej, i to o wiele - jest to tylko kwestia projektu. Poza tym podkreślałem już kilka razy, ze Beihai to generalnie piękny i dbry zegarek. Mao który noszę z taka przyjemnością. Ale mechanizm jest niedorobiony - nieco upstrzony brzidal i tyle. I nie szamocz się, bo mam prawo mówić, ze uważam że coś jest brzydkie. A to, ze masz inne zdanie - jak tam sobie chcesz. Jedni wezmą Twoją stronę, drudzy, pewne w mniejszości moją. Ale nie jest tak, ze jak większość coś twierdzi, to jest to prawda. Twórcom SB-18 moim zdaniem zabrakło przede wszystkim zmysłu estetycznego. I trochę ambicji. inny kształt płyt, może inny, ładniejszy kaliber bazowy, ładniejsze napisy, niekoniecznie takie wielkie najprostszą możliwą czcionką, inne mostki pasujące do tej płyty na górze - poszukajcie sobie zblizeń mostka balansu - jest okropny i tyle. I nie jest to kwestia tylko ceny. A i przypominam, ze tą limitkę wyprodukowano w ilości o wiele mniejszej niż choćby tamtego Wheelera. Sorry
Słoniu - 2013-01-06, 22:13
pmwas, - Paweł, w połowie się z tobą zgadzam - bo faktycznie - patrząc na stare kieszonki da się ładniej (btw - wpadnij do Częstochowy w przyszły weekend na zlot!) Jednak ten mechanizm (mowa o SB-18) na tle konkurencji alpejskiej bije ich na głowę. Patrzę na dzisiejsze unitasy i po prostu to w stosunku do Pekina jest tragedia.
pmwas - 2013-01-06, 22:18
Ależ w życiu. Unitas pod względem kształy płyt jest jest nieporównywalny! piękny, klasyczny mechanizm. Podobnie jak ten mały, płaski z małą sekundą (nie pamiętam, nie bardzo znam się na szwajcarach). 2804 juz natomiast niekoniecznie... Za to 2892A2 to cudenko.
Dziwi mnie jeszcze, że jakoś tu nikt nie zauważa, jak piszę, ze Sea-Gulle to generalnei porządne maszyny, jak pisałem w wątku o Xicorrach, ze o mechanizm zastosowany byłbym spokojny... Tylko piszę się, ze na drugim forum jestem zatwardziałym chinofobem. Tak to jest, jak się mało czyta a dużo pochopnych wniosków wyciąga, niestety. A tu nie silę sie na dyplomację, bo piszę dokłądnei to samo. Parnisów generalnie nie poważam i poważał raczej nie będę. Za wiele rzeczy, o których długo by pisać. Tpo zaraz mi się ma tu za złe, bo na CW Parnisy trzeba kochać i już. Nie, nie, nie i koniec !
ALAMO - 2013-01-06, 22:23
Wiesz co ?
Nawet nie wiem co ci odpisać, bo mi ciebie jest zwyczajnie ... szkoda.
rybak - 2013-01-06, 23:01
ALAMO napisał/a: | Wiesz co ?
Nawet nie wiem co ci odpisać, bo mi ciebie jest zwyczajnie ... szkoda. |
No ALAMO,
nie podkulaj ogona, tylko sie wysil i odpisuj, coby ludnosc tubylcza edukowac, albo...
... naaa dnieee, z honoooreeem, leeec...
^ smilej jest, ale poza tym pisze serio.
Sie nie chowaj, tylko kurna edukuj.
Albo chociaz slowa-klucze wrzuc, coby se pogooglowac.
Dzieki.
PS. "e" mi sie zjadlo w jednym miejscu.
pmwas - 2013-01-06, 23:46
Wiesz - ja mogę napisać, ze mi jest szkoda osób, które twierdzą, ze szwajcarskie zegarki to szmelc. I tak sobie możemy pisać. Tylko po co? Jeżeli myślisz, ze pisząc tego typu lekceważące, a zarazem nic nieznaczące odpowiedzi cokolwiek komuś udowodnisz, to chyba się mylisz. Wybacz - ja pisze tylko to, co myślę po obejrzeniu SB-18 czy zdjęć tego nowego mechanizmu BWAF. IMO są brzydkie. Ty - reagujesz emocjonalnie, bo przecież made in China to najlepsze i najpiękniejsze mechanizmy świata. Jeśli chcesz przykłądu naprawdę ładnego "chińczyka", to ST-5 jest bardzo ładnym mechanizmem, z którego, gdyby go jeszcze trochę "dopieścić" można by zrobić małe cudeńko. SB-18 wygląda przy nim marniutko. Jest efekciarski i nic poza tym. A co do udowadniania, ze chińszczyzna to kupa - proszę o konkrety, nie puste słowa. Bo kiedy kupa, to kupa. A kiedy nie, to nie. Jak ze wszystkim. Moze i kilka razy napisałem, ze Parnisa nie poważam. Ale mam do tego prawo i pisze to otwarcie. Pisałem też że shanghai Sub to kupa złomu i zabawka nie zegarek, bo to po mprostu jest najokropniejszy zegarek, jaki kiedykolwiek miałem. Nie jest to złośliwość, zamach na CW czy ukryty spisek przeciwko państwu chińskiemu, tylko po prostu fakt. Znajdź mi natomiast zdanie, w którym piszę, ze chińskie zegarki to ogólnie jede wielki szmelc, jakie by nie były, to przyznam Ci rację. Ale nie znajdziesz... Powodzenia
JohnSmith - 2013-01-06, 23:54
Na zegarkach się słabo znam, to nie będę się wypowiadał....
Drodzy Kumotrzy, emocji w Was dużo kipi i przez to meritum podupada
Dyskusja jednak, bardzo ciekawa, pomimo tych, może trochę złych. emocji
Kibicuję obu
kaido2 - 2013-01-07, 00:47
pmwas napisał/a: |
*nie chodzi wcale o to, ze muszą wystawać ponad - mogą być w poziomie płyty, ale te w SB-18 sa zagłebione poniżej krawędzi otworu. Powinny miec wcięcia na śrubeczki i być na równi z poziomem płyty. |
Oj nie kuś mnie żebym to musiał wklejać najbardziej popularną Omegę high grande of chatons z okresu największej świetności.
pmwas napisał/a: | Z mechanizmami kłopot jest taki, że w BWF myślą, ze wystarczy szlif zrobić i kamienie w szatony oprawić i z brzydala zrobi się księżniczka. A prawda jest taka, ze nawet uwielbiane to:
|
Myśle że jakbyś miał w ręce L&S albo nawet Unionkę, czy wyżej wymienioną Omegę to byś inaczej gadał. Wybacz ale w wielu mechanizmach spotkasz przypadlość którą opisujesz i nie jest to spowodowane tym iż jest to jakaś wada fabryczna. Weź do ręki klality za dobrą kasę, a zobaczysz jak ci mina zrzednie.
pmwas napisał/a: |
Ktoś mi kiedyś pisał na KMZiZ, zeby nie porównywać SB-18 do ameryakńskich cudeniek, ale pamiętajcie |
No znał się najwyraźniej
pmwas napisał/a: |
Obrazek
to całkiem zwykła masówka, robiona taśmowo w sporych ilosciach. Kluczem do sukcesu jest po prostu kształt płyt i napisów, oraz jakość szlifów (i tak nie najwyższa, jaką się spotyka). |
Napisz to starym L&S czy nawet zwykłym Unionom które to porównawczo biją na gębe pod wzgledem precyzji wykonania i spasowania podzespołów odpowiedzialnych za prawidłowa pracę ,gdzie efektem jest ogólna zachowana podstawowa załózona zasada jakim jest izochronizm zespołu regulatora. szwajcarom sie to nie udało, a czy amerykanom tyż?To że nie wygladają i mają śrubki poniżej poziomu płyty nie jest akurat istotne. Pokaz mi kotwicę tychże wspaniale wykończonych Elginów a napisze Ci ile ten mechanizm jest wart.
pmwas napisał/a: | Do Beihaia spokojnie można by zrobić coś równie ładnego, zwłaszcza, ze to "limitka", ale komuś brakło fantazji, ambicji, może trochę pomysłu i w efekcie mechanizm jest niby efektowny, ale daleko mu do tych naprawdę ładnych... | Czcionka świata nie zmienia, jednym sie podoba innym nie zaś samo wykonanie? Technologia dokładniejsza jak w starszych zegarkach nie pisząc już 100 letnich.
ALAMO napisał/a: |
Amerykański zegarek który pokazałeś kosztował +/- półroczne zarobki.
|
Krzychu no bez jaj!
pmwas - 2013-01-07, 06:23
Nie będę do tego wracał. Mam świadomość, ze co niektóre szwajcary były całkiem marne, niektóre amerykańskie - też. Mam też pełną świadomość, ze niektóre chińskie mechanizmy są bardzo dobre. Ale co niektórzy nab tym forum forsują pogląd, że szwajcary be, amerykańskie - jak widać - też be, za to Made in China - to jest to! Co zresztą widać w poście powyżej. Ręczę Ci, że GMW to był bardzo porządny mechanizm. Kotwicy nie pokażę, bo nie będę go rozbierał specjalnie na tą okoliczność, ale amerykańce regulowane w kilku pozycjach to były już dobrej klasy zegarki. I nie pisz, ze nie bo TY tak uważasz - jest dużo więcej dużo bardziej godnych zaufania ludzi, niż Ty, którzy zarówno szwajcarskie, jak i amerykańskie zegarki cenią. Oczywiście te, które na to zasługują. Idąc waszym tokiem myślenia CJIABA w zasadzie powinna pozamiatać i zdyskredytować wszystkie chińskie zegarki. teraz ilekroć powiesz, że chińskie są dobre, powiem "no jak to? Przecież jest CJIABA!!!" Tak, jak wy wyciągacie, że jest jakiś tam niedorobiony szwajcar, to wszystkie są okropne.
Panowie z BWAF usiłowali w SB-18 osiągnąć efekt podobny, jak Amerykanie w Wheelerze, i moim zdaniem im nie wyszło. Tak twierdzę i tak będę twierdził, choćby tu jeszcze kilka osób chciało na mnie naskoczyć. A odnośnie strony technicznej się nie wypowiadałem, bo to dobry, dość dokładny mechanizm z długą rezerwą chodu. Więcej o nim niestety nie wiem, więc - bez zastrzeżeń.
Sylwek - 2013-01-07, 07:55
Uffff ,,, chyba zbytnio zaczyna zbaczać ta gadka
mazok - 2013-01-07, 08:01
zaś jedziecie po nim jak po łysej kobyle - fstyd
a mechanizm wizualnie naprawdę brzydki
xylog - 2013-01-07, 08:24
Panowie, ale jak nie chcecie kogoś na forum, to dajcie mu kopa (bana) i spokój będzie. I powszechna miłość.
Iks - 2013-01-07, 08:25
pmwas napisał/a: | forsują pogląd, że szwajcary be, amerykańskie - jak widać - też be, za to Made in China - to jest to! |
Wydaje mi się, że masz jakieś uprzedzenia i fobie które powodują, że nie czytasz ze zrozumieniem tego co tu się pisze Wszystko zależy od kontekstu, nie da się wszystkiego ze wszystkim porównać jak równego z równym - również w aspekcie zegarków.
Svedos - 2013-01-07, 08:36
mazok napisał/a: | zaś jedziecie po nim jak po łysej kobyle - fstyd
a mechanizm wizualnie naprawdę brzydki |
ten z pierwszej fotki Pawła i owszem nie grzeszy urodą, ale SB 18 nie można pod tym względem nic ująć, to bardzo dobrze wyglądający i wykonany mechanizm...wiem co mówię bo takowy mam co najmniej dwóch egzemplarzach swoich własnych zegarków
Paweł formułuje swoje kategoryczne zdanie na podstawie li tylko fotek, bo jakoś sobie nie przypominam żeby rozmontował i ocenił pod względem technicznym chociaż jeden taki werk.
Jego zachwyt nad werkami Sea-Gulla też jest baaaardzo wybiórczy, jeszcze kilka tygodni wstecz na kizi "pluł" na nie (ST25xx) w tematach dotyczących produkcji G.Gerlach, nie będę przytaczał cytatów, każdy może sobie sam znaleźć.
ALAMO - 2013-01-07, 08:51
Problem Paweł polega na tym, że ja nie bardzo kumam po co wyskakujesz z takimi tekstami tutaj. Dla mnie - to są zachowania prowokacyjne, być może nie chcieli cię do ZBOWiDu przyjąć, nie wiem :-/
Przyjmę natomiast roboczo, że masz taki dziwny sposób rozmowy sam z siebie, i postaram się adekwatnie odpowiedzieć.
Po pierwsze, porównujesz jabłka do bananów. Jest to samo z siebie dziwne, a w kontekście twoich wypowiedzi wygląda to tak, że masz pretensje do banana że nie ma czerwonej skórki.
Podajesz za przykład na jakość mechanizmu jego wyglad, i do mechanizmu chińskiego przyrównujesz mechanizm amerykański sprzed 100 lat. Teoretycznie, ty się tymi mechanizmami interesujesz- powinienes zatem doskonale wiedzieć że taki byl kanon amerykanskiego zegarmistrzostwa, i że oni po prostu tak je robili. W tym samym czasie, brytyjczycy robili je calkiem inaczej,czyli płyty były proste, bez zdobień - i nie miało to żadnego związku z samą jakością mechanizmu. Bo brytyjczyki były doskonałe,i w zasadzie do końca istnienia własnego przemysłu stosowali najlepszej jakości materiały.
Dalej, porównujesz mechanizm produkowany obecnie do takiego sprzed wieku, by na tej podstawie udowodnić jaki jest beznadziejny. Jest to o tyle zabawne, że w porównaniu z tymi amerykancami to każdy mechanizm robiony obecnie - poza manufakturowymi - wypadnie źle. Ciekawym wielce jak zaczniesz na twoim ulubionym forum rozwijać światłe teorie, że opakowana za 15 tysięcy ETA jest szmelcem w porównaniu do Elgina za 300 zł Nawet nie spróbujesz zapewne, bo cię zjedzą bez soli i pieprzu.
Dalej, porownujesz w zakresie jakości wykonczenia ST5, który jest mechanizmem prostym do bolu, i ma zastodowane dwie techniki obrobki płyt -jest to fazowanie ich zewnętrznej krawędzi, i frezowanie gornej powierzchni. Kropka. Przedmiotowy SB18 natomiast,ma plyty i mostki fazowane na wszystkich krawędziach, groszkowane z jednej, szlifowane z drugiej, a do tego lozyska osadzane są w demontowalnych dokręcanych szatonach. Dlaczego pisze o dokręcanych ? Ponieważ często obecnie stosuje się szatony wprasowywane, a w szwajcarskich podróbkach zegarków amerykańskich - o czym nie wiem czy wiesz - funkcjonowały tzw. 'falszywki', czyli sama płyta miała odciskany wzór szatonow (a w srodku pięknie malowano czerwone kropki udające kamienie). Po co to robisz - jeśli nie miałeś zamiaru trollować - zabij ale nie zgaduję.
Informuję cię na koniec, że SB18 to doskonałej jakości mechanizm, zarówno pod względem materiałowym, technicznym, i wizualnym. A nie da się tego powiedzieć o wszystkich chinskich mechanizmach, co wielokrotnie tutaj na forum mówiłem. Gdyby nie kolosalny problem z ich dostepnością - bo Pekin bardzo niechętnie sprzedaje mechanizmy - już dawno znalazłby się w jakimś moim zegarku. I są to wnioski z półtorarocznych testów tego mechanizmu, które kosztowałyby nas dziesiątki tysięcy złotych jeśli się mylę. Ciebie nie nie kosztuje to nic, zatem tym bardziej nie mam zamiaru zabraniać ci "mania zdania". A miej sobie, na zdrowie.
kaido2 - 2013-01-07, 09:00
pmwas napisał/a: | Nie będę do tego wracał. Mam świadomość, ze co niektóre szwajcary były całkiem marne, niektóre amerykańskie - też. Mam też pełną świadomość, ze niektóre chińskie mechanizmy są bardzo dobre. Ale co niektórzy nab tym forum forsują pogląd, że szwajcary be, amerykańskie - jak widać - też be, za to Made in China - to jest to! Co zresztą widać w poście powyżej. |
W ogóle czytasz to co piszę? Jeżeli nie to przeczytaj jeszcze raz a zauważysz ze podałem przykłady wysokiej i średniej jakości kłalit.Czy napisałem gdzieś że coś jest beee??
pmwas napisał/a: | Ręczę Ci, że GMW to był bardzo porządny mechanizm. Kotwicy nie pokażę, bo nie będę go rozbierał specjalnie na tą okoliczność, ale amerykańce regulowane w kilku pozycjach to były już dobrej klasy zegarki. I nie pisz, ze nie bo TY tak uważasz - | Ale czy ja twierdze gdzieś że nie? Podałem istotniejszą rzecz jakim jest sam wychwyt wraz zespołem regulatora. Gdybyś wiedział o czym piszę odpowiedziałbyś nie to co powyżej.
pmwas napisał/a: | jest dużo więcej dużo bardziej godnych zaufania ludzi, niż Ty, którzy zarówno szwajcarskie, jak i amerykańskie zegarki cenią. |
Powyższy tekst świadczy tylko i wyłącznie kim jesteś i o poziomie twojej wiedzy, bo skoro już zjeżdzasz na osobistą ocenę mnie w ogóle mnie nie znając to świadczy tylko o jednym. Na taki chłyt poza tematyczny nigdy bym się nie odważył no ale jak widać są też specjaliści nad wyraz obdarzeni w dziedzinie parapsychologi.
pmwas napisał/a: | Tak twierdzę i tak będę twierdził, choćby tu jeszcze kilka osób chciało na mnie naskoczyć. |
I wuj!
pmwas napisał/a: | A odnośnie strony technicznej się nie wypowiadałem, bo to dobry, dość dokładny mechanizm z długą rezerwą chodu. Więcej o nim niestety nie wiem, więc - bez zastrzeżeń. |
Ja tylko mam do ciebie jedno pytanie bo tak mnie dręczą te "zapadłe szatony":
Jakie jest podstawowe zadanie tychże szatonów(rzecz jasna demontowalnych) w mechanizmach zegarkowych ?
Edit: Buendy...
ALAMO - 2013-01-07, 09:05
Ale zapadniętych czy niezapadniętych
kaido2 - 2013-01-07, 09:13
Może też być wystających ponad
ALAMO - 2013-01-07, 09:17
To jest proste !
Taki szaton wystający ponad ma za zadanie nie pozwolić się wylać czerwonemu lakierowi, co udaje kamień w doskonalej jakości szwajcarskiej podróbce amerykanskiego zegarka.
Co wygralem ?
xylog - 2013-01-07, 09:28
Ktoś tu napisał, że nie podoba mu sie jeden z chińskich werków.
Czy to naprawdę powód do robienia z tego tragifarsy? Czy może chodzi o osobę tego ktosia?
Bo udziela się na drugim forum zegarkowym?
Bawi mnie, jak czytam "na Kizi to, na Kizi tamto". Naprawdę macie tak wielkie kompleksy związane z istnieniem tamtego forum? Jakoś tam nie zajmują sie tak często tym co tu zostało napisane.
Po co te dziecinne podjazdy? Co chcecie sobie nawzajem udowodnić?
ALAMO - 2013-01-07, 09:41
xylog napisał/a: | Bo udziela się na drugim forum zegarkowym? |
Nie. Bo wypisuje na nim głupoty, w tym skierowane personalnie we mnie.
Zresztą tutaj też wypisywał głupoty, i słabo sobie radził z pokazywaniem ich palcem. Tzn. ten co pokazywał był pijak, złodziej i komunista.
Zdaję się pare miesięcy temu się na nas Paweł śmiertelnie obraził i po wcześniejszym obsikaniu każdego kogo nie lubi jadem z butelki nonszalancko zatrzasnął drzwi, by udać się na kizi z wymalowanymi różową szminką stygmatami. Musi mu się stygmaty starły ...
I gdyby napisał że mu się on NIE PODOBA - pewnie nikt by słowa nie powiedział, bo co to kogo interesuje że jemu się coś podoba albo nie. Może zobacz, co napisał Najlepiej te kawalki o beznadziejnym wykonczeniu, zagłebionych szatonach itd ?
Mnie się też wiele chinskich werków nie podoba. A o wielu mówię publicznie że są słabe. Jeśli mówię że są słabe, to znaczy że przeszły przez moje ręce. Pawłowi zdjęcie wystarczy. Zresztą cała afera po której się ogłosił męczennikiem zaczęła się od jego eksperckiej opinii na temat marki Ingersoll, którą raczył wygłosić nie mając nigdy żadnego w ręku.
xylog - 2013-01-07, 09:51
pmwas napisał/a: | Ech... wyście chyba ładnego werku nie widzieli . Jak dla mnie jest brzydki i koszmarnie nieciekawy, choć zapewne całkiem dobry. Tarcza - zła chyba nie jest, trzeba by na zywo zobaczyć . |
pmwas napisał/a: | Z mechanizmami kłopot jest taki, że w BWF myślą, ze wystarczy szlif zrobić i kamienie w szatony oprawić i z brzydala zrobi się księżniczka. A prawda jest taka, ze nawet uwielbiane to:
Obrazek
do tego:
Obrazek
startu nie ma. Koncepcja wzornicza niby dokłądnie ta sama - szlif genewski + szatony + złote napisy, ale efekt - cóż. Elgin bije Beijinga na głowę zarówno detalami wykończeń (jakość szlifu, szatony w SB-18 są "wpadnięte" w płytę*, a nie powinny, jakość wykończeń mostka balansu jest w SB okropna, napisy w Elginie o wiele ładniejsze), jak i ogólnym kształtem płyt po prostu...
A to nie jest wcale topowy Amerykanin...
*nie chodzi wcale o to, ze muszą wystawać ponad - mogą być w poziomie płyty, ale te w SB-18 sa zagłebione poniżej krawędzi otworu. Powinny miec wcięcia na śrubeczki i być na równi z poziomem płyty. Moze sie czepiam, ale tak się to robi po prostu
Ktoś mi kiedyś pisał na KMZiZ, zeby nie porównywać SB-18 do ameryakńskich cudeniek, ale pamiętajcie, że ten Elgin:
Obrazek
to całkiem zwykła masówka, robiona taśmowo w sporych ilosciach. Kluczem do sukcesu jest po prostu kształt płyt i napisów, oraz jakość szlifów (i tak nie najwyższa, jaką się spotyka). Do Beihaia spokojnie można by zrobić coś równie ładnego, zwłaszcza, ze to "limitka", ale komuś brakło fantazji, ambicji, może trochę pomysłu i w efekcie mechanizm jest niby efektowny, ale daleko mu do tych naprawdę ładnych... |
I co tu było osobistego? Ja tu widzę: Nie podoba mi się, można było ładniej jak np. tu.
Czytam co jest napisane, bez sprawdzania kto to pisał. I faktycznie nie wszystkie pyskówki pamiętam.
ALAMO - 2013-01-07, 10:50
Jak zatem widzisz, jest to opinia dotycząca jakości mechanizmu. Paweł raczy sugerować, że przedmiotowy mechanizm jest upudrowaną ropuchą w rzeczywistości, w której jest słaby szlif na mostkach, szatony są osadzone wadliwie, a całość jest nieciekawa.
Z powyższego już wiem, że albo nie widział tego mechanizmu na żywo, albo celowo pisze bzdury, albo się na tym nie zna. Trzecie wykluczam, bo w końcu Pawel jest kolekcjonerem który niejedno widział - i byłoby nieuczciwe zarzucać mu że się nie zna. Zostaje 1 lub 2. Lub oba.
Szlif w tym mechaniźmie jest wykonywany maszynowo, i jest dokładnie tak samo staranny jak w każdym innym - ma inną fakturę w stosunku do szlifów stosowanych w mechanizmach szwajcarskich. Pekin zresztą ma swoją strukturę szlifu, i jest ona zupełnie inna od szerokch frezów Sea Gulla, węższych Gangzou ... Niestety, na zdjciach tego nie widać.
Szatony są osadzone w głąb, bo śrubki je trzymają od góry, nachodząc lekko na ich krawędzie. Jest to kwestia przyjętej technologii - nie ma nic wspólnego z jakością lub jej brakiem. Gdyby "poszli na łatwiznę" jak Paweł sugeruje - byłyby wciskane. Takie jest np. w wielu chińskich tourbillionach. I nadal spełniają one swoją funkcję - bo szaton, poza wyglądem, ma tez określoną funkcję.
Przychodzi mi, zupełnie obiektywnie, jeszcze jedna możliwość - jest bardzo podobny mechanizm, tak samo bazujący na Miyocie i jej plycie 3/4 - ktory faktycznie wykonczny jest średnio. Szlif jest, ale do tego dochodzą dzury w płycie pozostałe po module automatu. Może Paweł je miesza ze sobą
xylog - 2013-01-07, 11:41
Smutne jest to, że mogąc ze sobą profesjonalnie dyskutować, jak widać powyżej, bawicie się brzydko.
Szkoda waszej wiedzy, bo zdecydowanie ciekawsze są takie wypowiedzi niż niektóre wyżej
W każdym razie ja na wszelki wypadek nie piszę co mi się nie podoba. Agresywność 1.
Tomek - 2013-01-07, 14:31
Panowie, postarajcie się, proszę, bez personalnych wycieczek ..
pmwas - 2013-01-07, 21:28
Dobrze, powoli - spokojnie, przepraszam za udział w burdzie. Bez emocji, bo to zdecydowanie niepotrzebne. Szlif wykonany jest akurat względnie dobrze. Szatonki - cóż. Niejedno widziałem i wiele mechanizmów ma je zrobione ładniej. Napisy - moim zdaniem duze, "uwalone", dało sie zrobić estetyczniej.
Mostek balansu jest po prostu brzydki. W porównaniu z górną płytą, wygląda jakby był niedokończony.
Najbardziej mi nie pasuje sam projekt mechanizmu. Kształt płyt, zwłaszcza, jest zrobiony bez pomysłu, dobry, ale dla mechanizmu z gładkim wykończeniem chowanego pod deklem. Napisy - jak wspomniałem. Czepiliście się tego wywodu o szatonkach, a to akurat jest najmniej ważne w tym wszystkim. Jakość wykonania, zwłaszcza elementów mechanicznych - bez zastrzeżeń. Ale wygląd - cóż. Niektórzy znów tu się nie zgodzą, ale z Dacii Logan MCV nigdy się naprawdę pięknego samochodu nie zrobi i tak też jest moim zdaniem w tym przypadku. Ten mechanizm jest, niezależnie od wykończenia, a priori nieciekawy, a i wykończenie jest takie - efekciarskie, ale nie naprawdę wyszukane. Gdyby podobnie wykończyć wspomnianego Unitasa - wyglądałby o wiele lepiej. Tylko wciąż - szlif chciałbym ładniejszy, mniej toporny niż w SB-18. I tak już pozostanie - moim zdaniem zegarek wygląda kapitalnie z każdej strony poza tyłem.
Choć oczywiście mamy też takie cuda:
komentarz zbędny
kaido2 - 2013-01-07, 23:00
Cytat: | Szatonki - cóż. Niejedno widziałem i wiele mechanizmów ma je zrobione ładniej. Napisy - moim zdaniem duze, "uwalone", dało sie zrobić estetyczniej. |
Zdjęcia z neta nie najlepsze, ale ja nie widzę do czego by ty się można było dowalić. Widziałem nie jednego Pekina i wiele werków amerykańskich, a i innych wysokopólkowych i naprawdę jeżeli chodzi o wykonanie werków z tejże chińskiej stajni to wstydu nie ma, tylko że to jest akurat moje zdanie. Rozumiem że odpowiedzi na moje zadane pytanie nie uzyskam?.. No wiem OT!
pmwas - 2013-01-08, 06:36
No tak - mamy kapitalne zdjęcia i duże zblizenia. Jeszcze raz powtarzam, głównie chodzi o koszmarnie nieciekawy kształt płyt. Drugie -czy ten mostek balansu jest ładny??? Dla mnie jest okropny i będę się tego trzymał. I trzecie - te nieszczęśne szatonki:
Moim zdaniem tak zamontowane są ładniejsze. Ale to jest detal, gdyby tylko o to chodzio, to nawet bym tego tematu nie poruszył.
kaido2 - 2013-01-08, 08:55
Czy takie stwierdzenie padło by w przypadku Union Glashutte, Asmann, Lange, Eppnera, no bo płyty a i szatony tez różnie leżą?
Mostek balansu akurat nie robi na mnie wrażenia, ot zwykły mostek z tymże groszek jak wewnętrzna część płyty. Tak samo nie robią na mnie wrażenia różnice pomiędzy osadzeniem szatonów w mostku gładkim czy z podfrezowaniami w płycie pod nie. Ważne aby spełniały swoje zadanie co też np w zegarkach amerykąńskich z tym bywa różnie. Wnioskuje następująco iż pogląd na temat nawet wizualny mechanizmu zależy od punktu siedzenia związanego nie tylko z wiedza opartą na podstawie zdjęć. Szkoda że nie dowiemy się od ciebie dlaczego tak naprawdę w mechanizmach są szatony.
ALAMO - 2013-01-08, 08:58
Obawiam się, że dość ciężko będzie ci bronić tezy o "nieciekawym kształcie" płyty 3/4, ale jeśli już zamierzasz, to zawsze warto to robić w oparciu o "doskonałej jakości" wyroby sygnowane "Glaschuette"... Od której to nazwy pochodzi termin 'płyta glaschuette'. Profilaktycznie ci to rozwijam, bo zdaje się w wątku obok miałeś kłopot z odróżnieniem seryjnego chińskiego ST36 od ST36 zrytego lokalnie przez 'miszcza Eneasza', dremelem.
Ratler Wściekły I - 2013-01-08, 11:46
a nie mogli by Panowie swych osobistych animozji i złośliwostek prezentować w PW bo dyskusja staje się powoli imo niesmaczna.
pmwas - 2013-01-08, 12:44
kaido2, Oczywiście nad płytą to jest druga opcja. W Wheelerze też są nad płytami. Mnie chodzi o to, ze są wpuszczone w płytę, co wygląda gorzej. A do mechanizmu, który pokazujesz, to SB-18 jest wzorniczo bardzo daleko. Nie krytykuje ogólnie kształtu płyt "3/4". Więcej - bardzo go lubię.
tylko w SB-18 sam kształt płyty mi nie pasi jakoś.
Co do Marcina - on lubi być złośliwy. myśli, ze to daje przewagę w dyskusji. W przypadku SB-18 szatony są kompletnie po nic, tzn dla dekoracji konkretnie. I nie wnioskuje na podstawie zdjeć, bo tak sie skałda, ze zarówno SB-18, jak i wszystkie pokazywane mechanizmy mam.
Tyle, ze co niektórzy uznają prawo do własnego zdania o ile jest zgodne z ich zdaniem. I tyle. koniec tematu, więcej na zadną zaczepkę już nie odpowiem.
kaido2 - 2013-01-08, 12:59
Cytat: | A do mechanizmu, który pokazujesz, to SB-18 jest wzorniczo bardzo daleko. |
No właśnie dałem ci zestaw werków w tym samym ustawieniu co ten Pekin.No ale dobra można tez i tak Zawsze gdy widze tego SB-ka ciśnie mi się na usta jedno. Czy Wy też macie takie odczucie?
[ Dodano: 2013-01-08, 13:22 ]
pmwas napisał/a: |
Co do Marcina - on lubi być złośliwy. myśli, ze to daje przewagę w dyskusji. | Czy chęć dowiedzenia się czegoś jest tu złośliwa? Ja tu z grzecznie rozmawiam chcąc się czegoś dowiedzieć, albo lepiej, dać możliwość dowiedzenia się innym czegoś od kogoś kto też jak ja może coś wiedzieć... No cóż jednak się potwierdza co pisałem wcześniej odnośnie daru z dziedziny parapsychologi w/g ostatnio nadużywanego wzóru pewnego moderatora z Klubu.
pmwas napisał/a: | ]W przypadku SB-18 szatony są kompletnie po nic, tzn dla dekoracji konkretnie. I nie wnioskuje na podstawie zdjeć, bo tak sie skałda, ze zarówno SB-18, jak i wszystkie pokazywane mechanizmy mam.
Tyle, ze co niektórzy uznają prawo do własnego zdania o ile jest zgodne z ich zdaniem. I tyle. koniec tematu, więcej na żadną zaczepkę już nie odpowiem. | Ale ja pytałem ogólnie co jest głównym czynnikiem stosowania szatonów. W wielu mechanizmach oczywiście jest to bajer nawet malowany ale w wielu wygląd tego bajera nie jest istotnością zastosowania onych.Pierwotnie szaton ma inne zadanie i to mnie interesi. Zdanie jak najbardziej możesz mieć przecież nikt ci tu niczego nie zabrania, po prostu chcemy się dowiedzieć , bo jeżeli o tym tyle piszesz to wiesz najlepiej, prawda?
pmwas - 2013-01-13, 13:50
Zmienimy nieco temat. Nie wiem, czy widzieliście:
IMO lepszy byłby na pasku, ale sam zegar - przyjemny.
Koniec trolowania
wahin
bow - 2013-01-13, 23:08
Fakt, na pachu znacznie mu lepiej...
pmwas - 2013-05-06, 20:01
Na Times International pojawił sie nowy Beihai, tym razem z datą i centralną sekundą na automatycznym mechanizmie T18. Nie da się niestety wkleic fotki, a nigdzie indziej gfo jeszcze nie znalazłem - można wejść na TI i sobie obejrzeć. Ciekayw, choc niestety dość drogi...
Fazi - 2013-05-06, 20:15
pmwas napisał/a: | ...Nie da się niestety wkleic fotki... |
Ojtamojtam
pmwas - 2013-05-06, 20:43
Hmm... tej nie znalazłem. Skąd masz?
Fazi - 2013-05-06, 20:58
Z Googla
pmwas - 2013-05-06, 21:16
Weird... szukałem i wyskakiwali mi same stare limitki...
Tak czy inaczej - piękny zegarek. Gdybym nie miał tego pierwszego beihaia... Bo skoro mam to po co się powtarzać???
bow - 2013-05-06, 21:24
Piękny, tylko 2mm za mały
vodka - 2014-06-13, 21:04
Podbije temat, mam pytanie posrednio zwiazane gdzie można aktualnie poza good-staff jakiegoś Pekina wyrwać? Względnie co wpisać w taobao żeby wyskoczyły zegarki tego producenta? Pomoże ktoś?
edyta: już sobie poradziłem
|
|