|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Parnis "chronometer" - kaput x2
Krispintapicerek - 2009-12-29, 12:48 Temat postu: Parnis "chronometer" - kaput x2 Pozazdrościłem tych Parnisów. Szczególnie z jasną tarczą i niebieskimi wskazówami. Wydatek niewielki - więc sie skusiłem na bodaj najpopularniejszy model.
I tu zaczyna sie historia.
Po zakupie - egzemplarz pojawił sie u mnie dośc szybko. Już się chciałem pochwalić - ale:
1. Dekiel nie licował sie z kopertą i luneta też wystawała. Może tak miało być, ale czemu tylko z jednej strony - po drugiej koperta, luneta i dekiel - w idealnej płaszczyźnie - ale nic to - przecież tani.
2. wskazówki nie były zamocowane równolegle do tarczy. Szczególnie godzinowa i od wskazania rezerwy. Przy minimalnej "sterczała w górę" a przy maks naciągu prawie dotykała tarczy czubkiem - ale nic to, tani.
3. Dokładność - było ok 20-25 sekund na dobe in plus - akceptowalne.
4. Co z tego wszystkiego kiedy po 5 dniach zamarł - i nie był to sklejony włos. Wypadła - paleta (mam nadzieję, ze dobrze nazwałem - te rubinki w kotwicy)
5. Wrażenie ogólnie dobre - niedostatki w jakości, ale tani.
Zgłosiłem sprawę sprzedawcy - ok wymiana.
Dostałem nowy egzemplarz. Radość, ale:
1. W poprzednim wskazówki ustawione idelanie - pełna godzina, minuty idelanie na 12. W tym nie. Dodatkowo - co nawet zegarmistrza zdziwiło - ustawiony idealnie po kilku godzinach jakby się przestawiał i o pełnej minucie wskazywanej przez sekundową - minutowa była między indeksami. Pomyślałem że tarcza niecentralnie umieszczona - ale zdarzało się to w różnych miejscach tarczy więc jakieś spore luzy na mechaniźmie musza być - bo nijak dojść o co chodzi.
2. Dokładność + 30 s - ale stała sprawdzana na vibrografie - czyli dobra perspektywa do regulacji.
3. Zlicowanie koperty, lunety i dekla - dużo lepsze nmiż w poprzedniej sztuce.
4. Po tygodniu użytkowania (praca biurowa) odpadł wahnik
5. Po tygodniu od założenia wahnika zegarek przestał chodzić.
Oczywiście nie jest to sklejony włos.
Reasumując - nigdy więcej taniego mechanika. Seiko 5 chodzi u mnie od 10 lat. Raz miało przegląd. Jest perfekcyjnie wykonane. Ma lity dekiel więc nie widać, że werk ładny nie jest. Po regulacji mieści sie w + 10. Zegrek Parnis nie jest wart swojej ceny. Rozumiem niedoróbki - za 250 zł dopuszczelne, szczególnie, że ma antyrefleks, rezerwę chodu. Ale sporo awarii - u mnie 100% na 2 szt - nie usprawiedliwai juz cena. Tego dam do naprawy fachowcowi - nie chcę kolejnej sztuki z kolejnymi niespodziankami.
Czy też tak macie z tymi zegarkami, czy takie niedoróbki o jakich piszę po prostu was nie ruszają?
kubama - 2009-12-29, 13:04
Uuuuu, straszny niefart. Doprawdy.
Od kogo to kupowałeś?
Wiekszość moich problemów z chińskimi zegarkami to brak smaru, a Parnis Chronometer jest chyba najdokładniej wykonanym zegarkiem jaki kupiłem. No i jeszcze Samson.
Svedos - 2009-12-29, 13:09
O tym że w Parnisach Chronometer zdarzają się niedoróbki pisaliśmy na forum wielokrotnie, zazwyczaj są to takie usterki które można bez większego problemu usunąć we własnym zakresie . W jednym z moich egzemplarzy tez miałem problem z lunetą i naprawiłem to w ciągu kilku minut. O nieprawidłowym przyleganiu dekla do koperty także pisaliśmy,niestety wynika to z niedokładnej obróbki koperty i jest to usterka w zasadzie nie do usunięcia, nie występuje także we wszystkich egzemplarzach. Co do wad samego mechanizmu, owsem zdarzały się niektórym kolegom sklejone włosy balansu, poważniejszych usterek nikt nie raportował. Ja mam kilka zegarków z mechanizmem ST25 i w żadnym z nich nie było wad samego mechanizmu, wszystkie pracują bez zarzutu, a dokładności chodu jest na poziomie +-5 sekund na dobę, jeden pracuje z dokładnością chronometru i przez miesiąc praktycznie nie wykazywał odchyłek. Myślę że po prostu trafiłeś prawem serii na wadliwe egzemplarze. Zważywszy że obecna cena takiego zegarka jest poniżej 200 zł, uważam iż jet to bardzo dobra propozycja zakupu przyzwoitego zegarka mechanicznego. Usterki zdarzają się wszędzie, nawet w zegarkach z najwyższej półki, opisywane były przypadki, źle naklejonych indeksów, odpadających czy krzywo osadzonych wskazówek, odkręcających się rotorów. W przypadku Twojego egzemplarza jedyną usterką nie dającą się w prosty sposób usunąć to ponowne wklejenie pelety kotwicy, pozostałe moim zdaniem są błahe i pozwalające się bez problemu i większego wysiłku naprawić nawet w warunkach amatorskich.
Jeszcze jedno , zegarek to urządzenie mechaniczne i pomiędzy jego elementami występuje luz, aby uniknąć nietrafiania wskazówki minutowej w indeksy należy przy ustawianiu godziny wskazówką minutową ustawić do przodu a następnie cofnąć ją na właściwą pozycję, w ten sposób kasujemy występujący luz, i nie ma już problemu z "nietrafiającą" wskazówką
Krispintapicerek - 2009-12-29, 13:10
Jakiś sprzedawca z audio w nazwie - nie mam zarzutu do niego, ale nie chcę już wymieniać - pal licho te 2 i pół stówy. Ja juz nie chcę - da się naprawić - będzie. Nie da się - wyladuje w koszu. Pasek od ręki do wymiany - 70-80 zł. Nerwy, przesyłki - za 450 jest Orient w zwykłym sklepie. Też ma rezerwę chodu, tyż pikny.
svedos. Paleta wypadła w pierwszym egzeplarzu. W drugim wahnik, a następnie...... nie wiadomo co. Wiadomo, że nie włos. Jeśli chodzi o spasowanie - nie pisałem o krzywo wkręcającym sie deklu - też tak mam, ale o tym,, że patrząc na kopertę z boku, dekiel i luneta mimo przylegania do koperty wystawały obrysem ponad kopertę.
Sądzę, że jest tak - jednym to przeszkadza - innym nie.
Dodam jeszcze ciekawostkę - w ciepły dośc dzień, zegarek na przegubie, bez kontaktu z wodą zrobił tak:
Ten drugi to był - gdzie spasowanie wydaje sie byc lepsze i ma ma żadnych podejrzanych szczelin.
Maxio - 2009-12-29, 13:30
...w mordę jeża. To niefart chyba jakiś. Zaczynam się bać o mojego. Mam go niedługo, bo zaledwie tydzień czasu, ale jak na razie nic specjalnego nie zauwazyłem. Jak wróce do domciu to się dokładniej trzeba będzie przyglądnać.
Svedos - 2009-12-29, 13:43
Za zaparowanie bez wątpienia odpowiada nieprawidłowo osadzone/wciśnięte szkiełko w deklu. Szkiełko jest osadzone na wcisk w uszczelce i w Twoim przypadku jest za słabo wciśnięte, usterka jest do usunięcia w ciągu jednej minuty, niestety trzeba dysponować praską, i lepiej tę czynność powierzyć zegarmistrzowi ( szkiełko może łatwo pęknąć).
Ubolewam nad faktem że trafiły Ci się tak wadliwe egzemplarze i mówiąc szczerze podejrzewam że te zegarki są składane w kilku miejscach i dlatego mamy takie duże różnice w jakości.
kubama - 2009-12-29, 13:46
Krispintapicerek napisał: | Jakiś sprzedawca z audio w nazwie - nie mam zarzutu do niego |
Chodzi mi o to żeby ktoś inny się nie naciął. Jak jesteś w stanie odszukać jego namiary to wstaw tu na forum. Moim zdaniem to na co trafiłeś przekracza jednak akceptowalny poziom partactwa. Oczywiście Svedos mądrze prawi, że w końcu komuś się musiało trafić ale niesmak pozostaje.
Zegarek jest piękny i napewno da się go zreanimować i niech Cie ręka Buzka broni przed rzutem ad kosz!
andre - 2009-12-29, 13:55
Hmm.Tez kupiłem kilka juz egzemplarzy na tym werku i z zadnym nie było problemów..Eksploatuje swoj egzemplarz non stop.Kolega również.
Ciekawi mnie dlaczego odkrecił sie wahnik skoro nie jest przykrecany centralnie a na trzy śruby.Mnie sie trafiły dwa egzemplarze bez najmniejszej skazy i jeden z wystajaca z pod dekla uszczelka.Wystarczyło odkrecic-prawidłowo załozyc i po sprawie.
Też by mnie szlag trafił jakby mnie sie trafiły dwa pod rzad
Krispintapicerek - 2009-12-29, 14:00
Oś wahnika jest przykręcana 3 śrubami, natomiasta sam wahnikjest wciskany na oś z łożyskiem.
Svedos - szkiełko w deklu jest osadzone prawidłowo. Jednak nieszczelnośc musi tkwic w tym miejscu, skoro pot powoduje zaparowanie. Być może obróbka krawędzi szkiełka lub dekla sa kiepskie.
Rudolf - 2009-12-29, 14:13
To ze wiekszosci trafiaja sie dobre sztuki lub w minimalnym stopniu do poprawy - to super i zycze wszystkim takich dobry modeli tych zegarkow. Pewne jest to ze gdybym trafil na dwie sztuki pod rzad - wadliwe wrecz rozpadajace sie - maksymalnie bym sie wqr... i zniechecil i tu rozumiem kolege i jego rozzalenie. Zostaje naprawic i nosic lub sprzedac komus kto sobie naprawi
Svedos - 2009-12-29, 14:28
Krispintapicerek napisał: | Oś wahnika jest przykręcana 3 śrubami, natomiasta sam wahnikjest wciskany na oś z łożyskiem.
Svedos - szkiełko w deklu jest osadzone prawidłowo. Jednak nieszczelnośc musi tkwic w tym miejscu, skoro pot powoduje zaparowanie. Być może obróbka krawędzi szkiełka lub dekla sa kiepskie. |
Szkiełko można jeszcze docisnąć, miałem tak z moim Cuprum, pękło w nim szkiełko , wymieniłem je i też dochodziło do zaparowania, dopiero ponowne wyjecie i osadzenie usunęło problem.
andre - 2009-12-29, 14:44
Ja bym jednak przeswietlił sprzedawcę......i tyle.
ALAMO w Wen Pinga kupił juz kilkanascie sztuk i poza transportową masakrą Felicjana obyło się bez wpadek
Darecki - 2009-12-29, 14:57
O w mordę - współczuję złości, na pewno sam bym się ostro w*urwił, nie wiadomo jak to wytłumaczyć, może tak jak koledzy już wspomnieli, że składają je w różnych miejscach i ty akurat trafiłeś na produkt z miejsca A podczas gdy reszta kolegów trafiło z B. I tutaj można powiedzieć, że większość forumowiczów kupowało od Wen Pinga albo od Jacksona i to mogą być niewadliwe egzemplarze a Ty kupiłeś od jakiegoś nieznanego sprzedawcy, który bierze towar z punktu A i klops. Może to śmieszne ale inaczej nie można tego wytłumaczyć. Ja czekam też na chronometra i zobaczymy w jakim stanie przyjdzie (kupiony u Jacksona) xD
pisar - 2009-12-29, 15:30
No wspolczuje bardzo bardzo.
Sam czekam na tego samego Parnisa (ale kupowany u Jacksona)...zobaczymy co przyjdzie.
Wydaje mi sie ze jednak warto kupowac u sprawdzonych sprzedawcow tak jak pisze darek.
ALAMO - 2009-12-29, 16:14
Krispin - masz MEGA niefart. U mnie w stajni w tej chwili znajdują się 4 zegarki na ST25, nie ma z nimi jakichkolwiek problemów. Sprowadziłem w sumie >10 zegarków dla siebie i dla kolegów - problem był w jednym, i był to sklejony włos ...
Kwestię parowania już wogóle pomijam - nie mam go w ŻADNYM z sześciu chińczyków, w tym jeden deklarowany na 3ATM zalicza regularnie pływanie w basenie, i niewiele sobie z tego robi ...
Martwy i zmasakrowany przyjechał Iron Felix, ale on zaliczył jakąś katastrofę (widoczne ślady uderzenia na rancie pancernej przecież koperty, i to w kokonie z folii!, latające w środku wskazówki itd) i był ST36 z w środku.
Jeszcze w jednym dla Andree wystawała uszczelka - sądzę że naprawa tego zajęła Andrzejowi jakieś 35 seund, z szukaniem klucza włącznie ...
I faktem jest że w tej chwili chińczyk z ST25 kosztuje nie 250, a około 180 zł ...
Trzymam więc kciuki za rozwiązanie problemu, i przyłączam się do prośby o podanie konkretnych namiarów na sprzedawcę celem umieszczenia w galerii "Panu już dziękujemy!" ...
BTW - ja na tym pasku fabrycznym po "uszlachetnieniu" nosiłem jakieś 4 miesiące, i nie było tragedii - to bardziej kwestie estetyczne. A teraz siedzą na paskach od Swissa za 16 zł za sztukę, lub na Redzie od Darka za 6 zł, i cieszą się jak dzieci ...
kubama - 2009-12-29, 16:21
loopxaudio - ten sprzedawca?
Chyba warto go prewencyjnie unikać, tym bardziej, że strasznie drogi.
Kyle - 2009-12-30, 10:05
mój od jacksona od mniej więcej 3 tygodni jest OK, co potwierdza, że albo wypadek przy pracy, albo ten audiocośtam ma gdzie indziej składane (co jest prawdopodobne)
co do paska - sam pasek mógłby w ostateczności ujść - ale klamerka to totalna porażka, z jakiejś cienkiej blachy, dość ostre krawędzie, poranić się można
ALAMO - 2009-12-30, 10:40
Ja teraz czekam na 3 szt od Jacksona, też da znać. Chociaż to już przetrzepany majfriend ...
tewie - 2009-12-30, 13:33
Zara , zara panowie - mnie się ten sikor nigdy nie podobał .
I proponuję wpisaś go na listę - temu sikorowi dziękujemy
Druga refleksja - co ma sprzedawca do jakości wyprodukowanego sikora?
Myślicie że on go wyprodukował ?.
Darecki - 2009-12-30, 13:44
tewie nie szalej bo dostaniesz szubienicę od kumotrów Nawet w najlepszych zegarkach trafiają się niedoróbki i Parnis jest tego dowodem
andre - 2009-12-30, 13:45
Tewie.Tego modelu w wersji czarnej i białej na tym forum jest oględnie mówiąc duuuuuuuuuuuuużo Nie ma z nimi kłopotu. Kłopot bywa czasem ze sprzedawcami.To tak jak z allegro i zapewnieniami że towar całkowicie nowy lecz moze miec drobne otarcia i rysy bo powystawowy.Nikt nie pisze ze to zwroty klijentowskie sciagane całymi tirami do Polski.Tutaj sie naprawia albo poprawia albo maskuje wady i sprzedaje.Jesli sprzedawca wysłał dwa razy wadliwy zegarek to coś nie gra i tyle.Moze ma dostęp do poserwisowych ,zwrotów itd..No coś po prostu nie gra i tyle.
ALAMO - 2009-12-30, 16:10
tewie napisał: | Zara , zara panowie - mnie się ten sikor nigdy nie podobał .
I proponuję wpisaś go na listę - temu sikorowi dziękujemy
Druga refleksja - co ma sprzedawca do jakości wyprodukowanego sikora?
Myślicie że on go wyprodukował ?. |
Istnieje tego DUŻE prawdopodobieństwo.
Podzespoły Parnisów sa robione seryjnie, i to w dobrze wyposażonym zakładzie. Jak już wielokrotnie mówiłem - wiele wskazuje na korelację z podzespołami Sea Gulli seryjnych - kolor tarczy, wskazówek, pewne powtarzalne błedy. Zresztą jeśli obejrzysz wystarczająco dużo chińskich produktówe sam stwierdzisz, że składane są z zamkniętej listy podzespołów, mechanizmów itd. Co wiecej, pewne marki uzywają podzespołów określonego dostawcy.
Natomiast ich montaż odbywa się w mniejszych zakładach - stąd możliwe są daleko idące modyfikacje, możesz sobie homara kupić ze szkłem płaskim, wypukłym, z AR, bez AR, z szafirem, z mechanizmem takim, śmakim, owakim, satynowana koperta-werk PVD-cokolwiek ... Taką dowolność i elastycznosć NIE DA ci seryjna produkcja.
I powiedz mi dlaczego mamy "podziękować" zegarkowi który w tej chwili jest najdokładniej chodzącym w mojej stajni, pomijajac kwarce? Z tego co kojarzę mieliśmy już co najmniej 4 dostawców, kłopot pojawił się z pierwszym. Nie sądze zatem by była to kwestia MODELU ZEGARKA, bo jak mówi Andree - w tej chili jest ich na forum, lekko licząc, paredziesiat (ja mam 4, Sylwek zdaje sie też), zaś zadowolonych posiadaczy - ze 20 pewnie...
tewie - 2009-12-30, 18:50
No faktycznie można cierpliwość stracić z tymi kitajcami a i nasi potrafią nieźle zakręcić. Nie wiedziałem że może być tyle oszustw , chyba jestem idealistą , co nie . A i doświadczenie w sprzedawaniu żadne . Moja do teraz się ze mnie śmieje że rogów jelenia nie potrafiłem sprzedać na allegro i dalej leżą na strychu. Alamo ale powiedz no mi tak z czystej ciekawości po co , nawet kolekcjonerowi , 4 takie same modele ? . A może posiadasz też MM o której piszę w dziale _pytania przed zakupem. To bym chętnie zanabył i nie musiałbym się stresować z tymi sprzedawcami .
Z góry przepraszam że tak pytam , no wprost , było nie było.
Pozdrawiam.
ALAMO - 2009-12-30, 19:04
Nie 4 takie same - Chronometry w obu kolorach, białego z boczną rezerwą, i Chinominora - wszystkie są z ST25 w środku. Z żadnym nie było jakichkolwiek problemów, a całą czwórka to NAJDOKŁADNIEJSZE moje zegarki. Odchylki wynoszą od 4 sekund na MIESIĄC do 6 sekund na dobę... Nowe zegarki rosyjskie, czy "europeizowane", są w innej lidze - odchylenia to w najlepszym wypadku 30s/doba, a w najgorszym (Łazidło) - około 90 sekund na dobę, i "dokładnością" podchodzi pod Tao które kosztowało $44 z wysyłką, czyli jest od Łazidła PIĘCIOKROTNIE tańsze ...
Teraz mam zamiar kupić czarnego z boczna rezerwą oraz oba kolorki w najprostszej wersji, bez komplikacji.
Tak jak mówiłem - Kryspina spotkał MEGA niefart w skali po prostu nieobserwowalnej w dziesiątkach już dokonanych zakupów - należy niezwłocznie podziękować temu dostawcy za współpracę.
Marianny nie mam, i mieć nie będę - łamie moje kanony "koszernej podrupki"
tewie - 2009-12-30, 19:16
No szkoda , szkoda , co nie . Ale kolega Krispintapicerek nie wspomniał chyba gdzie zanabył tego słocza , czy ja przegapiłem - na allegro ?.
Alamo wiesz a mnie tak się podoba ten MM że mam w nosie wszystkie takie tam... . Możesz bardziej rozwinąć swoją myśl o tej koszerności ? .
Znaczy myślisz że te modele mają za dużo znamion podróbkarskich.
ALAMO - 2009-12-30, 19:25
Kryspin kupił na Ebayu od "nie naszego majfrienda" - zdaje się że od tego gościa którego Kubama wskazał ?
Taka osłona koronki wciąż podlega ochronie praw patentowych.
Poza tym, mnie się ten wzór nigdy nie podobał
Ale to tobie się ma podobać, a nie mnie !
Rudolf - 2009-12-30, 19:55
Nie mam jeszcze parnigo chronometra , jesli bede zamawial to bedzie od Jacksona , mialem juz od niego MM ktora sam roz... dziewiczylem .... uwazam ze to sprawdzony czlowiek i idzie sie z nim dogadac
Kupowalem zegarki i w HK i Tajlandii od obcych i nie byly to homary czy parnisy i jeszcze nikt mnie nie oszukal , a kontakt z nimi byl lepszy (pomimo roznicy stref czasowych) niz z gosciami od nas z kraju z allegro
tewie - 2009-12-30, 20:36
Alamo wiesz , ta osłonka i właśnie z tymi literkami _ REG _ T.M_ to cały smaczek tego interesu . Bez tego to byłby knot , panie i tela.
Szkoda że przy 44 nie robią tych literek. . Ale to tylko takie moje......
Nie wiedziałem że to podlega ochronie patentowej , więc dzieki za info.
bEEf - 2009-12-31, 02:11
tewie napisał: | .
Nie wiedziałem że to podlega ochronie patentowej , więc dzieki za info. |
No i nazwa MM też jest zastrzeżona z tego, co tu i ówdzie wyczytałem. Dlatego Parnisowe Pamy są bardziej koszerne. Jak coś pomieszałem, to mnie Bracia poprawią
kubama - 2009-12-31, 09:47
Zgadza się i dlatego MM uważamy za wredną podróbę i wykorzystujemy jedynie do wzbudzania w sobie słusznej nienawiści do podróbek (w tym celu je tylko i wyłącznie kupowaliśmy oczywizda), zaś Tao czy Parnisy bez osłonki koronki są już prawie że pełnoprawnymi zegarkami.
ALAMO - 2009-12-31, 09:50
kubama napisał: | Zgadza się i dlatego MM uważamy za wredną podróbę i wykorzystujemy jedynie do wzbudzania w sobie słusznej nienawiści do podróbek (w tym celu je tylko i wyłącznie kupowaliśmy oczywizda), zaś Tao czy Parnisy bez osłonki koronki są już prawie że pełnoprawnymi zegarkami. |
Ty weź się puknij!
Widział kto żeby podludzie robili ZEGARKI? To wszystko wyroby zegarkopodobne, technologicznie zaawansowane podobnie do klepsydry Wogóle nie warto o tym rozmawiać w kulturalnym towarzystwie!
kubama - 2009-12-31, 09:59
Alamo, napisałem przecież że "prawie że zegarek", a poza tym to udzielam ci odpowiedzi wymijającej!
ALAMO - 2009-12-31, 10:02
kubama napisał: | Alamo, napisałem przecież że "prawie że zegarek", a poza tym to udzielam ci odpowiedzi wymijającej! |
Lepiej byś skoczył po cygaro ...
Rudolf - 2009-12-31, 10:55
Dla gentlemanow tylko Epos i cygarko
Sawim - 2010-01-01, 02:00
Można gadać tak, i siak, a prawda jest taka, że chodzi po prostu o kontrolę jakości, a raczej jej brak. Takowa kontrola kosztuje, ponadto powoduje generowanie odrzutów, przez co zwiększa się cena jednostkowa zegarków trafiających do sprzedaży - to dość proste. I dlatego też, można mieć, przy odrobinie szczęścia, naprawde fajny zegarek mechaniczny marki Parnis za grosze, albo stresa - kwestia łutu szczęścia. Kupowałem swoje Parnisy po 20-40$, plus koszt niezbędnego, zegarmistrzowskiego "przeglądu zerowego" za 30 zł. Za tą cenę? IMHO, warto zaryzykować
ALAMO - 2010-01-01, 11:20
Ale, powtarzam, to dotyczy _określonego_ dostawcy. Pozostałe KILKADZIESIĄT zegarków tak obrandowanych i z tym samym werkiem przychodziły w stanie zdatnym do użytku, lub z naprawdę niewielkimi niedoróbkami.
Natomiast faktem jest też to co mówił Kryspin - w podobnej cenie można kupić Seiko "5", a taniej - Amfibię np., i miec święty spokój Natomiast żadna "piątka" nie da mi takiej radochy jak Chinominor, czy Felkowi - jego Żelazny Penis ... znaczy Parnis Żaden z tych zegarków nie będzie chodził jak Chronometr Svedosa czy mój...
Dlatego NAPRAWDĘ warto zwracać uwagę na dostawcę, i wybierać go świadomie - choćby cytowany Getat, gdzie nie dość że dostajemy świetny pasek w dowolnej, wybranej przez siebie konfiguracji, to mamy złożóny także wg. naszej konfiguracji zegarek który jest testowany przed wysyłką dość dokładnie - sorki, nie ma na rynku innej opcji w cenie $85...
Blaz - 2010-01-08, 00:36
kubama napisał: | loopxaudio - ten sprzedawca?
Chyba warto go prewencyjnie unikać, tym bardziej, że strasznie drogi. |
Jeśli to ten, to miałem już z nim niemiłe przejścia. Na szczęście cuda wyczyniał zanim mu przelałem pieniądze.
Temu panu już dziękujemy! "0" />
Krispintapicerek - 2010-01-18, 14:18
Ten
Krispintapicerek - 2010-02-17, 09:45
Którym "dzyndzlem" regulować chód?
Zapieprza tak ze 40s na dobę. Chciałbym "poregulować" , ale jak nie ma oznaczeń to boję się zamiast dzwigienkę regulacyjną - to tę drugą ruszyć. No i czy w standardową stronę jest spowalnianie?
ALAMO - 2010-02-17, 10:04
Krispintapicerek napisał/a: | Którym "dzyndzlem" regulować chód?
Zapieprza tak ze 40s na dobę. Chciałbym "poregulować" , ale jak nie ma oznaczeń to boję się zamiast dzwigienkę regulacyjną - to tę drugą ruszyć. No i czy w standardową stronę jest spowalnianie? |
W tych werkach regulacja chodu nie jest taka prosta. Ja swoich nie ruszałem, ale wiem że Svedos swego jednego "puknął"
andre - 2010-02-17, 10:25
To trzeba niezwykle ostrożnie i delikatnie.Zeby dobrze wyregulować potrzeba około tygodnia walki ale opłaca sie bo rezultaty bywają zadziwiające
Svedos - 2010-02-17, 10:36
Na fotce zaznaczyłem punkty + i -, strzałką znaczyłem dźwignię regulatora, (na zielono zaznaczyłem dźwignię której pod żadnym pozorem nie wolno przestawiać). Aby przyspieszyć chód zegarka przesuwamy dźwignię zaznaczoną strzałką w lewo w kierunku znaku +, aby opóźnić dźwignię regulatora przesuwamy w prawo w kierunku znaku -. Wszystkie czynności wykonujemy bardzo delikatnie. Przy 40 sekundowym dobowym opóźnieniu przesunięcie możemy wykonać troszkę większe, około 0,4 mm, potem obserwujemy wskazania i ewentualnie poprawiamy na + lub -
Andre, napisał jak to długo trwa, dodam jeszcze że kolejnej regulacji powinniśmy dokonać dopiero po około dobie od poprzedniej.
Krispintapicerek - 2010-02-17, 11:49
Dzięki - dzyndzel po mocowani włosa juz rozpoznałem - a tym samym i kierunki - ale upewniłeś mnie, że ok. Powalczę.
Krispintapicerek - 2010-02-17, 12:03
cholera - mimo taśmy - chrobotnąłem dekiel kluczem typu ruska suwmiarka
Ale przesunąłem dzyndzel i może bedzie ok.
No - zrobione - zobaczymy jaki efekt.
Svedos - 2010-02-17, 12:43
Tym wkętaczkiem precyzyjnym
Maxio - 2010-02-17, 15:35
...Krispin - dobrze, że młotka nie miałeś pod ręką
Krispintapicerek - 2010-02-17, 21:47
nooo. Ten wkrętol to był żarcik.
Krispintapicerek - 2010-03-02, 10:25
Ciekawostka
Nie uderzyłem nim. Odpadła główka śróbki i ten mocujacy "dynks" majda sie razem z rzeczoną główka po zegarku.
Chyba tego już za wiele. Zrobię mu "testy naukowe" które go odeślą w krainę wiecznych łowów.
Maxio - 2010-03-02, 10:38
...kurza twarz, ale masz pecha chłopie (to znaczy mam nadzieję, że to pech, a nie standard), ale u pozostałych posiadaczy takie cuda sie nie dzieją, więc to chyba pech
andre - 2010-03-02, 11:05
No cóz przeciągnięta śrubka.To już mógł zegarmajster uczynić przy dokręcaniu.Da się resztkę wykrecić będąc cierpliwym i upartym lub można dać do fachmana żeby wykręcił i wstawił nową bo gwint tam jest typowy.
Ten sam numer mam w radzieckim damskim zegarku Zwiezda.Ktoś za mocno dokrecił śrubki mostka spręzyny i sie poukrecały.
ALAMO - 2010-03-02, 11:14
Wyrazy współczucia Kryspin. Faktycznie masz niefart z tym zegarkiem
Svedos - 2010-03-02, 11:18
Wyjątkowo niefartowny egzemplarz.
nick555 - 2010-03-02, 14:13
Ze śrubkami miałem podobnie w... Aviatorze. I to jedyny problem jaki miałem z zegarkiem jakimkolwiek nie licząc skundlonego jak się niedawno okazało 7002
Współczuje.
Rudolf - 2010-03-02, 17:08
Reklamować lub naprawiać na własną rękę, śrubki każdy zegarmistrz powinien mieć - przykro słyszeć o kłopotach
Wozu - 2010-03-02, 17:39
Tia więc Krispintapicerek, mój i kolegi pawwel to już nie tak bardzo sporadyczne czy przypadkowe albo pechowe. Mam oczywiście nadzieję, że tak jest, ale jakoś wcześniej nie było słychać to takich awariach. Koledzy z zaaaprzyjaźninego forum na pewno by o takich przypadkach pisali gdyby się to wcześniej zdarzało, nie przepuściliby takiej okazji w walce ze ZŁEM!!!
Z drugiej strony można to rozumieć, że zegarków w Polsce pojawiło się bardzo dużo co cieszy i jak czegoś jest dużo to jest większa szansa, że trafi się bubla .
|
|